(2 / 5)
Alcatraz Smedry w dniu trzynastych urodzin dostaje spadek po rodzicach. Ku swojemu zaskoczeniu w tajemniczej paczce znajduje tylko woreczek z piaskiem. Jednak ktoś kradnie pakunek, a chłopak będzie musiał go odzyskać i walczyć przeciw Bibliotekarzom, których od pokoleń zwalcza jego rodzina. Czytaj dalej »
dla dzieci
Drobniak Szymon, Łepkowska Maria – Amory, zaloty i podboje, czyli niesamowite historie o rozmnażaniu w świecie przyrody
Kategorie: Popularnonaukowa (3,5 / 5)
Zastaw “randkowych” ciekawostek biologicznych. Czytaj dalej »
Jadowska Aneta – Dyniowy demon
Kategorie: Urban fantasy (4 / 5)
Trzeci tom o bliźniakach Franku i Fince i pełnym magii cyrku tym razem zaserwuje czytelnikom jesienne klimaty i wieczne Halloween. Czytaj dalej »
Jadowska Aneta – Szczwane sztuczki
Kategorie: Urban fantasy (3,5 / 5)
Dwa cyrki połączone przymusowo w poprzednim tomie przemierzają na tourne magiczne ziemie. Kiedy uciekają przed burzą do miasta stroniącego od cyrku i magii, przypadkiem pakują się w jeszcze większe kłopoty niż początkowo przypuszczali. Czytaj dalej »
Kisiel Marta – Małe Licho i babskie sprawki
Kategorie: Urban fantasy (3 / 5)
W czwartym tomie Bożek chodzi już do czwartej klasy i szkolne życie zabiera mu coraz więcej czasu. Razem z nowymi wyzwaniami w szkole zjawia się też nowa koleżanka. Zmyłka wywołuje Szczęsnego z zaświatów, co rozpętuje romantyczne pandemonium. W domu pojawiają się nowi lokatorzy, a w szkole nowy nauczyciel. Ale najgorsze, najgorsze ze wszystkiego są korki z matmy. Czytaj dalej »
Anna Sakowicz – POPR-ańcy. Chata pod Wierchami
Kategorie: Przygodowa (3 / 5)
Potrzebowałam w pewnym momencie wyjątkowo lekkiej lektury i na chybił utrafił wybrałam książkę dla dzieci o zwierzakach. I przyznaję, że całkiem nieźle się bawiłam. Czytaj dalej »
Mull Brandon – Baśniobór. Tom 1
Kategorie: Przygodowa, Urban fantasy (1 / 5)
Przeczytałam większość popularnych serii dla starszych dzieci i młodzieży, ale mimo że Baśniobór stał na półce i kusił okładką jakoś do tej pory omijałam tę serię. Po przeczytaniu pierwszego tomu uważam, że to instynkt czytelniczy wyjątkowo się uaktywnił i kazał omijać mi to badziewie szerokim łukiem. Czytaj dalej »