Tym razem zamiast standardowego zbioru opowiadań o przygodach licencjonowanego inkwizytora Jego Ekscelencji biskupa Hez-Hezronu mamy opowiadanie i minipowieść.
W Dziewczynach Rzeźnika młody Mordimer prowadzi swoje pierwsze śledztwo (w sprawie morderstw), które ma zadecydować, czy dostanie licencje inkwizytora. W tytułowych Wieżach o nieba już jest inkwizytorem, ale młodym i niedoświadczonym, a rzecz dzieje się w mieście, w którym budowane są aż dwie katedry. Czytaj dalej »
fantasy ze szczyptą kryminału
Jacek Piekara – Inkwizytora cztery tomy
Kategorie: FantasyMłot na czarownice
Łowcy dusz
Sługa boży
Miecz aniołów
„Mordimer Medderdin licencjonowany inkwizytor Jego Ekscelencji biskupa Hez-Hezronu”. Tak zawsze przedstawia się główny bohater, który zajmuje się oczywiście tym, czym inkwizytor powinien się zajmować, ale nie tylko. Mordimer rozwiązuje też sprawy czysto kryminalne i działa jako najemnik, jeśli kogoś stać na jego usługi, które tanie nie są. Wszystko to w alternatywnym średniowieczu – brudnym, śmierdzącym, brutalnym i pełnym śmierci – często przypadkowej. Tylko wiara chrześcijańska różni się jednym szczegółem, który zmienia wszystko. Tutaj Chrystus zszedł z krzyża i pokarał swoich oprawców ogniem i meczem. A w modlitwie mamy „i daj nam siły abyśmy nie odpuszczali naszym winowajcom”. Czytaj dalej »
Darynda Jones – Pierwszy grób po prawej (dwugłos)
Kategorie: Urban fantasyCharley jest kostuchą. A w zasadzie Kostuchą – tą jedną jedyną. Jednak zamiast żyć w średniowieczu i tańczyć z kosą klekocząc kośćmi mieszka we współczesnym Albuquerque i przekonuje nieboszczyków, żeby szli w stronę światła. Gonienie dusz nijak nie wpływa na stan konta (chyba że negatywnie), więc Kostucha musi pracować. Charley oficjalnie jest prywatnym detektywem i konsultantem policyjnym, czyli pomaga wujowi pracującemu w wydziale zabójstw, tak jak kiedyś pomagała swojemu ojcu. Tym razem w jej domu pojawia się martwy prawnik, a na dodatek wujaszek znajduje jego dwóch kolegów z dziurami po kulach w czaszkach. Jakby tego było mało Charley ma też inne problemy – nie tylko prywatne. Czytaj dalej »
Kira Izmaiłowa – Flossia Naren, Mag Niezależny t.1 i 2 (dwugłos)
Kategorie: FantasyAutorkę, Kirę Izmaiłową znałam z całkiem niezłej książki Wyższa Magia, więc za Maga Niezależnego – Flossię Naren brałam się bez obaw i niepokoju, że oto znowu kupuję książkę, która ucieszy koleżanki bibliotekarki z osiedlowej biblioteki.Szybko jednak okazało się, że w tym przypadku sprawdziła się stara i dość wredna zasada, iż jedna dobra książka w wykonaniu autora nie oznacza, że w kolejnej odsłonie nie zasadzi on biednym czytelnikom gniota. Kira Izmaiłowa niestety sprawiła mi tę wielce niemiłą niespodziankę.Co prawda książka jest dobrze przetłumaczona i przynajmniej nie trzeba się dławic karkołomnymi konstrukcjami słownymi czy koszmarkami stylistycznymi , nie można też czepiać się logiki zdarzeń – autorka dobrze panuje nad kanwa powieści, ale niestety to trochę za mało aby napisać naprawdę dobrą powieść fantasy. Czytaj dalej »
Karina Pjankowa – Z miłości do prawdy
Kategorie: FantasyPo przeczytaniu Praw i powinności, które podobały mi się, mówiąc delikatnie, średnio, nie miałam zbytniej ochoty zabierać się za cegłę pt. Z miłości do prawdy i mimo zachęcającej zajawki na okładce książka przeleżała swoje na półce. A szkoda, bo już po pierwszych kilku stronach okazuje się, że lektura jest na tyle różna od Praw.., że momentami podejrzewałam istnienie drugiej Kariny Pjankowej. Czytaj dalej »
Petra Neomillner – Słodka jak krew (dwugłos)
Kategorie: Urban fantasyby Atisza
Generalnie, nie przepadam za literaturą wampirystyczną. Spróbowałam “Zmierzchu” i otrzepałam się z obrzydzeniem. Odkąd pani Rowlings udowodniła wszystkim, że na literaturze hm….. nazwijmy ją młodzieżowym fantasy da się zarobić, hop – siup zaroiło się w księgarniach od młodocianych magów, czarodziejek i innych takich. Jak nie “Mroczne Materie”, to “Zwiadowcy”, a w ostateczności pierwsza miłość w świecie gryzulców z wilkołakami w tle…. Ło Mamusiu….
Ale nie o tym miałam pisać.
Tanya Huff – Linie krwi (dwugłos)
Kategorie: Urban fantasyHenry ma sny. Nie byłoby w tym nic szczególnego gdyby nie to, że wampiry snów nie miewają. Na dodatek śni mu się słońce, czyli wampiryczna wersja Koszmaru z ulicy wiązów , przez co zaczynają go dopadać myśli samobójcze. Vicky stara się wspólnika pilnować i jednocześnie rozwiązać sprawę zaginionej mumii, która najprawdopodobniej wykończyła dwóch pracowników muzeum. Czytaj dalej »