Książkę dorzucono mi do koszyka, jako bonus za duże zakupy w księgarni. Wziąć, wzięłam, ale podejrzliwa byłam wobec niej okrutnie. Co to musi być za gniot skoro go darmo rozdają? No, i jeszcze ten opis na okładce – wykorzystana służąca, klątwa… Oj zaleciało mi harlequinem, albo Moralnością pani Dulskiej… a już na pewno literaturą “babską” w całej okazałości… Przeczytałam. Hm… to jest czytalne. Czytaj dalej »
klątwa
Mortka Marcin – Morza wszeteczne
Kategorie: Fantasy Kapitanowi Rolandowi zwanemu Wywijasem właśnie wali się sufit na głowę. Bardzo dosłownie. To Anioły prowadzą kolejną krucjatę przeciw portowemu Necroville – mieście występku i piratów. Roland musi szybko odnaleźć swoją załogę i skombinować jakiś okręt, bo poprzedni dzięki bombardowaniu miasta i przyległości właśnie płynie w stronę dna. Czytaj dalej »
Roberts Nora – Wyspa trzech sióstr
Kategorie: Fantasy, ObyczajowaKtoś kiedyś powiedział, że Nora Roberts zamiast książek serwuje soczyste sałatki – może to i ładne, może i kolorowe, może i sprawia przyjemność, ale do porządnego posiłku temu daleko… I “coś” w tej diagnozie jest, choć moim zdaniem nie każdy musi być mięsożercą pożądającym na obiad schabowego, a sałatka może być przyjemną odmianą od innych posiłków. Dlatego nie broniłam się specjalnie, gdy koleżanka wetknęła mi w rękę cieniutką książeczkę zapewniając, że.. “nawet tobie się spodoba”. Fakt, znana jestem z tego, że nie lubię “literatury kobiecej” i nie znoszę seriali w stylu “na dobre i na złe” panoszących się w naszej telewizji, a romanse wszelkiej maści służą mi jako usypiacze. Jednak Nora Roberts nie jest moim zdaniem typową autorką “kobiecą” produkującą hurtowo łzawe opowieści o kopciuszkach i zranionych sercach. Czytaj dalej »