Czy jest równie sztampowy motyw w literaturze fantastycznej jak przeniesienie się do równoległego świata? Albo niezwykłe dziecię, które nagle odkrywa swoje dziedzictwo (w postaci mocy, ojca króla, albo ciotki – dobrej wróżki), ewentualnie nieszczęśliwa studentka (najlepiej rodem z literatury wschodniej)? Oczywiście. Tajemniczy mistrz (czegokolwiek) i jego krnąbrny i mało pojętny uczeń.
W Łowcy (jak się łatwo domyśleć po streszczeniu na okładce) mamy do czynienia z tym ostatnim przypadkiem.
Prószyński Media
Tuchorski Andrzej – Rezydent wieży t.1
Kategorie: FantasyRezydenta wieży przyniósł mi znajomy i okrasił swój dar niezbyt miłym komentarzem: “masz, będziesz miała co kopać na waszym blogu”. Spodziewałam się zatem, że oto dostałam do czytania gniot nad gnioty. Po przeczytaniu pierwszego tomu mogę spokojnie stwierdzić, że aż tak źle nie było. Rezydent nie jest może literaturą najwyższych lotów, ale na miano gniota też nie zasługuje. To po prostu parodia heroic fantasy (fakt faktem, napisana nieco przyciężkawo), a że nie wszyscy potrafią popatrzeć na swój ulubiony gatunek z przymrużeniem oka, to już inna sprawa. Czytaj dalej »
Dunn-Mascetti Manuela – Świat wampirów
Kategorie: Fantasy, HistorycznaMonografia o wampirach. Kolejna. Tym razem kończąca historię wampirów na, mającym grono fanek, nastoletnim Edwardzie. Co ciekawe, napisana w Hiszpanii. Czytaj dalej »
Beaulieu Bradley P. – Wichry archipelagu (dwugłos)
Kategorie: FantasySeria Nowej Fantastyki wydawnictwa Pruszyński i Ska w większości oferuje dobrą literaturę fantasy. Jedyną naprawdę porządną “wtopą” tej serii jest moim zdaniem Dziewczyna płaszczka. Jednak wśród bardzo dobrych powieści wydanych w tej serii ( Wilczy miot, Wilczy Amulet, seria Namiestniczka, seria Odkrycia Ryirii) trafiają się czasem i pozycje słabsze. Do takich właśnie moim skromnym zdaniem należą Wichry Archipelagu. Czytaj dalej »
Card Orson Scott – Zaginione Wrota
Kategorie: Fantasy I znowu trafiła mi się książka o której nie pisze się łatwo, choć całkiem szybko się ją czyta. W pewnym sensie to znak rozpoznawczy autora. Książki Orsona S. Carda potrafią bowiem narobić niezłego zamętu w głowie i sprawić, że przed napisaniem o nich czegokolwiek trzeba trochę pochodzić i trochę je w sobie przetrawić, bo niby w pierwszej chwili są do niczego, a jak się zastanowimy ukazują drugie denko, lub na odwrót czyta się szybko, ale po odłożeniu zastanawia o co tak naprawdę chodziło i na wszystkie bogi – po kiego traciłam na to czas?!
Zaginione wrota to według wydawcy “pierwszy tom nowej serii młodzieżowej autora”. Taki Harry Potter na odwrót. Harry jest magiczny – jego otoczenie nie. Danny jest niemagiczny – jego otoczenie tak. W obu przypadkach otoczenie jest wredne. Czytaj dalej »
Andrzej Zieliński – Skandaliści w koronach. Łotry, rozpustnicy i głupcy na polskim tronie (dwugłos)
Kategorie: HistorycznaKu pokrzepieniu serc pisał nie tylko Sienkiewicz. Okazuje się, że pokrzepianie narodu i wybielanie władców rozpoczął już Gal Anonim. Wszyscy pozostali kronikarze nie zamierzali się wyłamywać i jednogłośnie zmieniali niewygodne szczegóły, zatajali fakty i zapominali o wydarzeniach, żeby władcy, których opisywali byli kryształowi. A jeśli nie oni to skutecznie robiły to podręczniki historii stawiając polskich władców na piedestale, mimo że większość była bardzo daleka od ideału. Wszyscy konsekwentnie milczeli o zabójstwach, gwałtach, przekupstwach i romansach. Czytaj dalej »
S. Andrew Swann – Wilczy miot
Kategorie: FantasyWilczy miot jest książka wyjątkową z kilku powodów. Po pierwsze – wilkołaki są w niej niesztampowo opisane. Po drugie, rzecz dzieje się na ziemiach Prusów w czasach moszczenia się na nich rycerzy zakonu krzyżackiego. Po trzecie – choć autor nie jest Polakiem ( tu akurat nie jestem pewna do końca bo nazwisko ma swojsko brzmiące), to działania zakonu opisuje w sposób poprawny z punktu widzenia naszej historii. A po czwarte, książek mieszających historię średniowiecznej Polski z fantasy jest naprawdę niezbyt wiele. Przynajmniej mnie się kojarzą tylko dwie: Korona śniegu i krwi Elżbiety Cherezińskiej oraz Psalmodia Michała Krzywickiego. ( Czasy szlacheckie są pod tym względem bardziej kochane przez pisarzy.) Czytaj dalej »