Łańcucka Joanna – Stara Słaboniowa i Spiekładuchy

Kategorie: Fantasy, Obyczajowa

5 out of 5 stars (5 / 5) Każda wieś ma swoją “babkę”, wiedzącą. Taką, co to dostrzeże to co przed oczyma innych zakryte, która urok zamówi,  złe odczyni,  paskudne duchy do piekła pogna. Opiekunkę i mistrzynię wiedzy tajemnej w ziołach zaklętej. Byle jaka wioska przycupnięta gdzieś na skraju Lubelszczyzny też  ma taką wioskową szamankę. Starą Słaboniową. Dzieci poszły w świat, Słabon na cmentarz a ona została. I choć stara to oczy ma bystre a i wie niejedno. Czytaj dalej »

Maja Lidia Kossakowska – Takeshi. Cień śmierci (dwugłos)

Kategorie: Fantasy, Science fiction

takeshi-cien-smierciJaponia. Zlepek zwaśnionych księstw, po których wędrują roninowie, artyści i posłańcy. Kraj kwitnącej wiśni i sake nawiedzany przez lisie demony.
Daimyo, samuraje, tajemnicze klany i stowarzyszenia, gangi, bandyci i starający się żyć obok nich zwykli ludzie. Bohater starający się zapomnieć o przeszłości, która dogania go z każdym krokiem. Czytaj dalej »

Marta Kisiel – Nomen omen (dwugłos)

Kategorie: Urban fantasy

nomen-omen

Przygoda. Salomea Klementyna. Ma lat 25, nietypowe imię i trochę prorocze nazwisko oraz rodzinę z którą wychodzi się dobrze tylko na zdjęciach, a i to nie zawsze. Ojciec – domorosły filozof i eksperymentator, który zna się na wszystkim. Matka z kwitnącą obsesją na punkcie seksu i osobista plaga Salki – młodszy brat Niedaś. Kiedy znajoma z liceum poleca dziewczynie pracę i stancję w innym mieście ta chwyta się tego z większą desperacją niż tonący brzytwy i nie zadając wiele pytań wyjeżdża do Wrocławia. A w wielkim mieście czekają przygody i problemy – od nietypowej właścicielki upiornej stancji i jej papugi zaczynając przez przymusową kąpiel w Odrze i kończąc na… Czytaj dalej »

Mark Lawrence – Książę Cierni (dwugłos)

Kategorie: Fantasy

ciernieNa okładce jak zawsze ochy i achy różnych tuzów  więc kupiłam rzeczoną książeczkę, żeby się przekonać, czy rzeczywiście rośnie nam następca George R.R. Martina. Przeczytałam w jedną noc, ale nie dlatego, że mnie tak wciągnęło, tylko dlatego, że co strona to otwierałam coraz szerzej oczy ze zdziwienia, jak na kilku stronach można nagromadzić tyle głupot, a jak wiadomo szerokie otwieranie oczu usypianiu nie sprzyja. Czytaj dalej »