Michael Ridpath – Gdzie zaległy cienie

Kategorie: Kryminał

cienie

Jeśli tytuł kojarzy Wam się z Tolkienem to kojarzy się jak najbardziej prawidłowo.Owszem, owszem,  “w krainie Mordor, gdzie zalęgły cienie”… No dobrze, ale gdzie na wszystkie bogi Tolkienowi do kryminału?! Okazuje się, że szacownego klasyka literatury fantasy, przez jednych wielbionego, przez innych krytykowanego, a jeszcze przez innych nie trawionego, można całkiem spokojnie wpleść do współczesnego kryminału. Nie będę opisywała o co chodzi, żeby ewentualnym czytelnikom nie psuć zabawy, powiem tylko, że rzecz czyta się przyjemnie, intryga skonstruowana jest całkiem nieźle, volta jaką wyczynia z literaturą i historią autor książki zaskakująca, a przez swoje prawdopodobieństwo frapująca. Brawa za pokazanie jęzora praktycznie wszystkim i wpuszczenie trochę świeżej krwi w skostniałym gatunku jakim jest jednak kryminał. Czytaj dalej »

Rick Riordan – Kroniki Rodu Kane

Kategorie: Fantasy

czerwona-piramida

The Red Pyramid (Czerwona Piramida)
The Throne of Fire (Ognisty Tron)
The Serpent Shadow (Cień Węża)

Carter Kane przyjeżdża z ojcem do Londynu na urodziny swojej siostry. Chłopak jeździ z ojcem archeologiem po świecie, mieszka na walizkach i wygląda jak miniaturowa, trzynastoletnia wersja uniwersyteckiego profesora. Sadie po śmierci matki mieszka u dziadków w Londynie; ma kolorowe włosy, nosi skórzaną kurtkę i glany, i nie rozstaje się z gumą do żucia. Cała trójka widzi się średnio raz na rok – w urodziny Sadie. Ojciec zabiera rodzeństwo do muzeum, pod pretekstem obejrzenia kamienia Rozety. Tam próbuje przywołać Ozyrysa, co doprowadza do sporego wybuchu, zamieszania z policją i sporej katastrofy, bo razem z Ozyrysem wydostał się też Set, który uwięził archeologa (i jednocześnie zamkniętego w jego ciele Ozyrysa), oraz Horus i Izyda, którzy połączyli się z rodzeństwem. Czytaj dalej »

Marion Zimmer Bradley – Mgły Avalonu

Kategorie: Fantasy

avalonKażdy średnio wykształcony i oczytany człowiek wie kim był król Artur. Jeśli nawet przespał akurat tę lekcję, to obejrzał film w kinie, albo któryś z licznych seriali telewizyjnych opartych na micie arturiańskim, lub sięgnął po jedną z książek eksploatujących legendę Camelotu. Większość dzieł opartych na historii Artura i rycerzy okrągłego stołu przedstawia ten najbardziej popularny ze schematów: Artur, nieświadomy swojego pochodzenia potomek Uthera Pendragona wyciąga z kamienia miecz prawowitego władcy i zostaje koronowany na króla. Zakochuje się z wzajemnością w pięknej Ginewrze i żyją sobie spokojnie w dumnym Camelocie, otoczeni rycerzami okrągłego stołu. Jednym słowem reprezentują siły dobra. Przeciwko nim walczą siły zła, pod wodzą diabolicznej Morgany Lafay i jej syna Mordreda, wrednych czarowników. Artura również chroni magia – po jego stronie stoi potężny Merlin….. Czytaj dalej »

Jesus Sanchez Adalid – Więzień

Kategorie: Historyczna

wiezenWiecie co najbardziej lubię w książkach historycznych? To, że zmuszają mnie do grzebania po źródłach i dowiadywania się nowych rzeczy. (To rzecz jasna dotyczy tylko dobrych książek historycznych.)
Więzień to właśnie jedna z takich książek. Napisana przez Hiszpana, dla którego historia jego kraju nie stanowi żadnej tajemnicy, żongluje więc datami nazwami i faktami ze swobodą prestigidatora….. a co ma począć biedna Polka, momentami wręcz sylabizująca hiszpańsko- francuskie nazwy? Jęczy „stop!” i bulgocząc pod nosem niewybrednie zaczyna grzebać po opracowaniach starając się jakoś uporządkować ten chaos i połapać się kto, co, gdzie, kiedy i komu. W taki właśnie sposób poduczyłam się nieco historii tego pięknego kraju i przekonałam, jak bardzo jest ona skomplikowana i trudna. Nie jest to jednak jedyny zysk z przeczytania „Więźnia”. Czytaj dalej »

Miroslav Zamboch – Mroczny Zbawiciel (dwugłos)

Kategorie: Postapokalisa

mroczny-zbawiciel

Osiemdziesiąt lat temu był Krach… co jest niezłym eufemizmem biorąc pod uwagę, że podczas niego powyłaziły różne (bardzo) mało przyjazne stwory rodem z horrorów lub mitologii i zadomowiły się w lokalnych ogródkach i nie tylko. Technikę szlag trafił, ale pojawiła się magia. A jak się można domyśleć z połączenia tych dwóch faktów większość populacji załapała się na przyśpieszoną reinkarnację. W tym wszystkim kręci się nasz bohater z ciężkim przypadkiem amnezji, mechanicznymi i organicznymi wszczepami, mechaniczną szkapą napędzaną owsem i kilkoma świadomymi giwerami. Czytaj dalej »

Gortner – Wyznania Katarzyny Medycejskiej

Kategorie: Historyczna

Autor zafundował nam książkę napisaną wedle tego samego pomysłu i schematu co „Ostatnia królowa”. Znowu dostajemy pamiętnik pisany u schyłku życia przez zmęczoną, niezrozumianą przez otoczenie i zgorzkniałą kobietę, która osamotniona i schorowana stojąc niemal w obliczu śmierci przedstawia swoją wersję wydarzeń znanych nam z historii. O ile jednak w Ostatniej królowej wierzymy w wersję Joanny, o tyle w wersję Katarzyny jakoś trudno nam uwierzyć. Może dlatego, że o tej ostatniej wiemy zdecydowanie za dużo. I są to niemal wyłącznie niesympatyczne rzeczy, jako, że Katarzynie przyszło całkiem dosłownie żyć w „ciekawych czasach”. Historia przedstawia nam Katarzynę jako mistrzynię intrygi, kłamstwa i oszustwa politycznego, gorliwą katoliczkę, z inspiracji której francuscy hugenoci w Paryżu zostają wyrżnięci w pień w czasie nocy św. Bartłomieja, potwora nie cofającego się przed trucicielstwem, sponsorkę mrocznego maga/alchemika Ruggieriego. Czytaj dalej »

Dawid Morell – Fenomen

Kategorie: Thriller

fenomenDawid Morell to firma sama w sobie. Uznany autor wielu książek znanych i lubianych, bla, bla, bla. Mnie tam nie wszystkie jego książki się podobają. Po świetnej trylogii Bractwo długo nie trafiłam na książkę tego autora do której nie mogłam się w ten czy w inny sposób przyczepić. Toteż za Fenomen brałam się ze sporą podejrzliwością i głównie dlatego, że wręczyła mi go przeurocza pani bibliotekarka, która zawsze stara się mieć dla mnie coś nowego. No więc sami widzicie kochani – nie wypadało się krzywić i wybrzydzać.

Tym razem autor zafundował nam skrzyżowanie science-fiction z thrillerem podlane a raczej uciapciane w psychologii. Szybka akcja, nie do końca dająca się przewidzieć ( no przynajmniej nie na wszystkich płaszczyznach) intryga, wytłumaczenie którego tak naprawdę nie ma, sprawiają, że książkę czyta się szybko i przyjemnie, a brak konieczności dokonywania przez czytelnika jakichkolwiek wyborów czy ocen moralnych, sprawia, że jest jeszcze łatwiej.

Brutalnie można powiedzieć – ot typowa książka dla amerykańskiego czytelnika. Polska wersja dorzuca do tego ładne językowo i stylistycznie tłumaczenie.
I co? Ano nic, przeczytać, pokiwać głową nad doskonałym warsztatem pisarskim i metodą „podaj dalej” posłać w lud. A w tym przypadku oddać co szybciej do biblioteki.