
Percy ma pecha. Wyrzucają go z każdej szkoły (zazwyczaj nie z jego winy), marnie się uczy, koledzy go nie lubią i na dodatek podczas szkolnej wycieczki wpada na… harpie. Mitycznego stwora oczywiście udaje mu się utłuc bez większego problemu za pomocą magicznego długopisu. Potem dowiaduje się, że jest synem Posejdona i jakby tego było mało ląduje w środku konfliktu między bogami, bo ktoś ukradł Zeusowi błyskawice. Kolejny biedny małolat musi ratować świat.
Książki zalatują na kilometr Harrym Potterem – chłopak, który niezbyt dobrze się uczy i ogólnie rzecz biorąc, poza talentem do wpadania w kłopoty, niczym się nie wyróżnia nagle dowiaduje się, że jest niezwykły. Ląduje w innych realiach (powiązanych ze zwykłą rzeczywistością) i tam poznaje swojego najlepszego przyjaciela – wiernego, ale niezbyt inteligentnego i inteligentną, trochę arogancką dziewczynę. Brzmi znajomo? Podobieństw jest więcej: w obozie dla herosów mamy: podział na domy, osobne stoły podczas posiłków, magicznie pojawiające się napoje, gry drużynowe, w których można zdobić prestiż, wroga poznanego pierwszego dnia i obowiązkową ciszę nocną itp. itd. Czytaj dalej »