Mało jest książek które tak walą czytelnika przez łeb, jak Podzielni. Może dzieje się tak dlatego, że dookoła nas toczą się właśnie spory światopoglądowe, które autor umieścił u podstawy swojej historii. O co chodzi? O prawo do aborcji. W książce spory na ten temat doprowadziły do wielkiej “wojny moralnej”. Wojny w całkiem dosłownym tego słowa znaczeniu, wojny w której oddziały wojskowe mające rzekomo rozdzielać zwolenników aborcji lub jej przeciwników opowiadały się po jednej lub drugiej ze stron. W efekcie uchwalono Kartę Życia. Zgodnie z nią życie dziecka jest chronione od poczęcia do 13 urodzin. Potem rodzice mogą zdecydować czy dziecko im “pasuje” czy też przekazać go do “podzielenia”, czyli mówiąc wprost rozparcelować na części. Przy czym koszmar tego pomysłu polega na tym, że postęp medycyny pozwala na… dokonanie tego bez zabijania “dzielonego”. Czytaj dalej »
Papierowy Księżyc
Gromyko Olga – Rok szczura. T.1 Widząca (dwugłos)
Kategorie: FantasyO ranyści przeniebieskie!! Przeczytałam. Złapałam się za głowę. Zawyłam. Oj, Olga, Olga, a za cóż ty się tak na wiernych czytelnikach odgrywasz? Za co fundujesz gniota tak przerażającego, że włos się jeży, a nóż w kieszeni otwiera? No za co, ja się pytam? ZA CO?! Czytaj dalej »
Gromyko Olga – Wierni wrogowie (dwugłos)
Kategorie: FantasyNową książkę Olgi Gromyko kupiłam jeszcze kiedy była w przedsprzedaży. Bo, chociaż jej ostatnie dzieło czyli Wiedźma naczelna nie wywołało mojego zachwytu, to generalnie lubię ten styl pisania jakim posługuje się autorka Wiernych wrogów. Jej bohaterowie mają do siebie i do otaczającego ich świata zdrowy dystans i ironiczne podejście. Wynika to najczęściej z tego, że do rzeczonego świata nijak nie pasują. Szlachetne bohaterstwo jest im zdecydowanie obce. Nie ratują patetycznie świata, nie cierpią za “milijony”, a przyjaciół dobierają sobie nad wyraz niestosownie. Do wykonywanego zawodu też mają nieco dziwny stosunek. Czytaj dalej »
Mark Lawrence – Książę Cierni (dwugłos)
Kategorie: FantasyNa okładce jak zawsze ochy i achy różnych tuzów więc kupiłam rzeczoną książeczkę, żeby się przekonać, czy rzeczywiście rośnie nam następca George R.R. Martina. Przeczytałam w jedną noc, ale nie dlatego, że mnie tak wciągnęło, tylko dlatego, że co strona to otwierałam coraz szerzej oczy ze zdziwienia, jak na kilku stronach można nagromadzić tyle głupot, a jak wiadomo szerokie otwieranie oczu usypianiu nie sprzyja. Czytaj dalej »
John Sprunk – Syn Cienia (dwugłos)
Kategorie: FantasyPierwszy tom trylogii Cienia nie porywa i nie rzuca na kolana. Gdybym miała podsumować go jednym zdaniem, to brzmiałoby ono: “Książka napisana do bólu poprawnie, do bólu liniowo i do bólu drętwym językiem”. Są czasami książki w których można się do wielu rzeczy przyczepić, ale które jednak mają w sobie to “coś”. “Coś”, dzięki któremu jesteśmy w stanie wiele autorowi wybaczyć. W “Synu Cienia” nie ma nawet tego. Sztywno, drętwo, przewidywalnie. Autor prowadzi nas, czy może raczej wlecze od punktu “a” do punktu “b” w spokojny miarowy sposób – tak jak sobie w konspekcie zapisał. Fabuła rozwija się… nazwijmy to rytmicznie. Brak w niej momentów szczególnie znaczących, a nawet jeśli teoretycznie są to opisane w taki sposób, że się tego nie zauważa. Brak nagłych zwrotów czy zrywów akcji. Wszystko jest przewidywalne, jak w podręczniku do pisania książek: “jeśli brak ci pomysłu na ciąg dalszy – wprowadź nową postać. Najlepiej negatywną i z mroczną tajemnicą”. Czytaj dalej »
Darynda Jones – Drugi grób po lewej (dwugłos)
Kategorie: FantasyCharley – kostucha i prywatny detektyw powraca. Tym razem jest wściekła i półprzytomna po tym jak jej najlepsza przyjaciółka i sekretarka w jednej osobie, obudziła ją w środku nocy i wyciągnęła na poszukiwanie zaginionej koleżanki. Nawet nie dała jej się ubrać. Gorzej – kawy też jej się nie dała się napić. Na dodatek Reyes, syn Szatana, kochanek i widmowy ochroniarz Kostuchy ma problemy z demonami. I to nie tymi wewnętrznymi. Czytaj dalej »
Darynda Jones – Pierwszy grób po prawej (dwugłos)
Kategorie: Urban fantasyCharley jest kostuchą. A w zasadzie Kostuchą – tą jedną jedyną. Jednak zamiast żyć w średniowieczu i tańczyć z kosą klekocząc kośćmi mieszka we współczesnym Albuquerque i przekonuje nieboszczyków, żeby szli w stronę światła. Gonienie dusz nijak nie wpływa na stan konta (chyba że negatywnie), więc Kostucha musi pracować. Charley oficjalnie jest prywatnym detektywem i konsultantem policyjnym, czyli pomaga wujowi pracującemu w wydziale zabójstw, tak jak kiedyś pomagała swojemu ojcu. Tym razem w jej domu pojawia się martwy prawnik, a na dodatek wujaszek znajduje jego dwóch kolegów z dziurami po kulach w czaszkach. Jakby tego było mało Charley ma też inne problemy – nie tylko prywatne. Czytaj dalej »