Alexia straciła prawie wszystko – męża, który ją wyrzucił; rodzinę, która też ją wyrzuciła (tylko trochę później niż mąż), stanowisko w Gabinecie Cieni, dobre imię i środki do życia. Całe szczęście zostali jej jeszcze przyjaciele – lord Lyall, madame Lefoux, Tunsell i Ivy, która co prawda jest roztrzepana, ale ma złote serce.
Niestety jedyna osoba, która mogłaby jej pomóc, czyli lord Alkedama, wiekowy wampir i skandalista, znika gdzieś bez śladu. Alexia musi poszukać odpowiedzi na swoje pytania gdzie indziej, więc po raz kolejny w towarzystwie madame Lafoux wsiada na pokład sterowca i udaje się do Włoch, do Templariuszy. Licząc na to, że wyjaśnią pojawianie się sprawcy całego tego zamieszania, czyli dzicofeleru – dziecka, którego teoretycznie nie ma prawa być. I że przy okazji nagłej podróżny zgubią goniące ją wampiry i nasłane przez krwiopijców mechaniczne, mordercze… biedronki.
Wampiry i wilkołaki w oparach humoru i absurdu zamiast w słodyczy i brokacie. Złośliwa, wredna bohaterka, która nie zamierza przejść na dietę. Mordercza parasolka. Szokująca madame i Floote – wcielenie angielskiego spokoju. Upijające się wilkołaki. Sterowce. Steampunk. Rewolwery na srebrne kule. Lochy. I peseto. Dużo pesto. Czytaj dalej »