(0,5 / 5)
Budyń jako żywioł. Ok, albo będzie ciekawie, albo będzie to kompletna katastrofa.
Zanim dowiemy się o co chodzi z budyniem, jakim cudem zamieszany we wszystko jest Loki i co budyń ma wspólnego z historią wikingów poznajemy Paula Carpentera. I jest to znajomość, której wolałabym nie pamiętać. Czytaj dalej »
Urban fantasy
Kisiel Marta – Małe Licho i lato z diabłem
Kategorie: Angel fantasy, Urban fantasy (5 / 5)
Bożek po raz kolejny ląduje u ciotki Ody. Tym razem na wakacjach. I bez Zadkiela, za to z Lichem. Czytaj dalej »
Sawicki Andrzej W. – Aposiopesis
Kategorie: Steampunk, Urban fantasy (2 / 5)
Alternatywna Warszawa roku 1871, napędzana parą, zgrzytająca zębatkami i kipiąca od intryg politycznych.
Henrietta von Kirchheim – pruski mechaborg – przypadkiem wpada pod skrzydła polskiej damy, która uznaje ją za świetną damę do towarzystwa. Dzięki temu Henrietta zostaje Henią i ląduje w operze, gdzie zostaje świadkiem zabójstwa austriackiego oficjela. Czytaj dalej »
Pankiejewa Oksana – Ludzie i duchy. Kroniki dziwnego królestwa. Tom 4
Kategorie: Fantasy, Urban fantasy (1 / 5)
Parę lat tremu bardzo spodobało mi się Przekraczając granice. Było bardzo sympatycznym przedstawicielem gatunku humorystycznego fantasy, mimo że było też przedstawicielem nurtu nieszczęśliwych studentek, który był wtedy bardzo modny. I który stworzył spory zestaw mniej lub bardziej magicznych i mniej lub bardziej nieszczęśliwych dziewoi. Czytaj dalej »
Kagawa Julie – Buntownik
Kategorie: Urban fantasy (1 / 5)
Drugi tom serii Talon przynosi parę zaskoczeń. Niestety, nie wszystkie są pozytywne.
Czytaj dalej »
Antologia – Dragoneza
Kategorie: Fantasy, Postapokalisa, Urban fantasy (4 / 5)
Po Dragonezę sięgnęłam ze względu na zeszłoroczne nominacje do Zajdla. I jak nominowane Siej kwiaty zbieraj ogień doceniam za pomysł, tak zdecydowanie nie jest moim ulubionym opowiadaniem ze zbioru. Czytaj dalej »
Howard A.G. – Alyssa i czary
Kategorie: Urban fantasy (0,5 / 5)
Autorka uczciwie ostrzega czytelników, że przedawkowała Alicję w krainie czarów, i to tę w wersji Burtona. Więc teoretycznie wiemy na co się piszemy. Niestety, nie ostrzega, że przedawkowała też Lot nad kukułczym gniazdem. Czytaj dalej »