Jarosław Grzędowicz – Pan Lodowego Ogrodu tom II

Kategorie: Fantasy, Science fiction

pan-lodowego-ogrodu-tom-2Vuko ma poważny problem. I musi go szybko rozwiązać, żeby móc wrócić do wypełniania misji i dalszego szukania ziemskich naukowców na planecie godnej wikingów. Filar, syn Oszczepnika też nie znajduje się w dobrym położeniu – podczas przewrotu udało mu się co prawda wydostać z pałacu i miasta, jednak jego ojciec i rodzina zginęli, a jego jedyny opiekun i nauczyciel – Burs, musi doprowadzić go, zgodnie z ostatnim rozkazem Cesarza, do odległych gór.
Zwiadowca z przyszłości musi po raz kolejny odnaleźć się w świecie, w którym dobrze czuliby się wikingowie, a były książę musi przeżyć i, jakimś cudem, wykonać ostatni rozkaz swojego ojca. Czytaj dalej »

Gay Gavriel Kay – Fionavarski gobelin

Kategorie: Fantasy

fionavarskiKsiążki G.G. Kay’a  generalnie lubię, choć nie wszystkie budzą we mnie jednaki entuzjazm. Przeszkadza mi w nich  pewien rodzaj wtórności  polegający  na opowiadaniu  znanych historii w alternatywnej, dość mocno pokręconej rzeczywistości. Za pierwszym razem jest to ciekawe. Za drugim – bywa zabawne. Za trzecim  – nuży. Za czwartym – wkurza. A ponieważ miałam na półce właśnie cztery książki G.G.Kay’a,  to  stwierdzałam, że kupię piątą. Zgodnie z opisem Fionavarski Gobelin miał być pierwszym i największym dziełem  autora, wiec kto wie, może do pięciu razy sztuka? Czytaj dalej »

Jarosław Grzędowicz – Pan Lodowego Ogrodu tom I

Kategorie: Fantasy, Science fiction

pan-lodowego-ogrodu-tom-1

Vuko Drakkainen nigdy nie był do końca normalny, w końcu jak normalnym można być posiadając korzenie fińskie, polskie i chorwackie. Na dodatek zgłosił się na ochotnika do misji, która pochłonęła już kilku zwiadowców i najprawdopodobniej jest misją samobójczą. Vuko zostaje wysłany na Midgaard – planetę zamieszkałą przez podobną do ludzi rasę, na której musi odnaleźć ziemską ekipę badawczą – czterech naukowców, którzy od dłuższego czasu nie dają znaku życia. Jako towarzyszy ma cyfral – wszczepiony w czaszkę zaawansowany komputer bojowy i shinobi ken miecz zwiadowców, przypominający do złudzenia japońską katanę. Na dodatek w Midgaardzie zaczyna się wojna bogów – z magicznej mgły rodzą się potwory, ludzie boją się obcych a magia płata niemiłe niespodzianki przy każdej okazji. Czytaj dalej »

Tim Severin – Trylogia Wiking t.1 Dziecko Odyna

Kategorie: Historyczna

wikingPisanie o wydarzeniach historycznych nigdy łatwe nie jest. Trzeba bowiem dobrze wyważyć pomiędzy fantazją i literackim zacięciem, a prawdą obiektywną, zapisaną w dokumentach. Jeśli się tego nie umie powstają „historycznawe” koszmarki  – książki będące historycznymi tylko z nazwy. Tim Severin twórca trylogii Wiking, której pierwszy tom właśnie przeczytałam,  poradził sobie z tym zadaniem bardzo dobrze, a trzeba dodać, że miał je dodatkowo utrudnione faktem, że swoją opowieść oparł na islandzkich sagach. Czytaj dalej »

Wolfgang Hohlbein – Córka Węża Midgardu

Kategorie: Fantasy

midgardOjej. A tak się napalałam na tę książkę. Jak przysłowiowa stonka na wykopki. I co? I klapa. Zacznijmy może od tego, czego w książce nie ma. Nie ma w ogóle fantasy! Gdzie tu magia, gdzie tu heros, gdzie tu mityczność i lekki woal mistyki?! Gdzie na wszystkie bogi walka dobra ze złem?

Nie ma Asgardu. Nie ma dawnych bogów. Jeśli gdzieś nawet pojawia się wzmianka o nich, to jakoś tak wciśnięta półgębkiem i z lekka na siłę. Mit i ewentualną mistykę ma załatwić motyw tajemniczego znamienia w kształcie węża obecnego na plecach głównej bohaterki, znamienia, z którym związana jest jakaś przepowiednia, ale jaka to tak nie do końca już wiadomo, bo autor znowu wypowiada się o niej półgębkiem. Czytaj dalej »

Wolfgang Hohlbein – Thor. Saga Asgard

Kategorie: Fantasy

thorPo ostatnich złych doświadczeniach z tematyką Asgardu (książka Synowie Bogów – a fuj rzecz tak kiepska, że aż się jej recenzować nie chce) omijałam “Thora” wielkim łukiem. Leżał na półce, straszył swoją grubaśną (829 stron!) obecnością i nijak nie mogłam się zdecydować żeby po niego sięgnąć. Wreszcie się zdecydowałam i o dziwo przeżyłam miłe zaskoczenie. Czyta się to to całkiem dobrze, autor odrobił swoją lekcję i płynnie porusza się po wątkach mitologii nordyckiej, w dodatku zaproponował coś co nie jest klasycznym oddaniem mitologii, ale raczej sposobem wyjaśnienia skąd pewne wątki się w niej wzięły. Mamy więc bogów – nie wprost, mitologię – nie wprost, zagadkę – nie wprost i filozofię o istocie człowieczeństwa – też nie wprost. Jeśli ktoś się wystraszył tej filozofii – spieszę uspokoić.  Czytaj dalej »