Przepowiednia z poprzedniego tomu zostawiła czytelników z lekko opadniętą szczęką, ale czas przepowiedni się skończył. Nadchodzi wielki finał nieudanej apokalipsy. Czeka nas wielkie bum, wielka bitwa, czy wielki kant? Czytaj dalej »
postapokalipsa
Howey Hugh – Silos t.2 Zmiana
Kategorie: Postapokalisa, Science fictionJak zwykle u Howleya zaczyna się nijako. Z poprzedniego tomu dowiedzieliśmy się, że istnieje “silos dowodzący” i nie jest dla czytelnika specjalnym zaskoczeniem, że właśnie w tym silosie osadzona została akcja kolejnej części trylogii. Spodziewamy się, odpowiedzi na pytania, które pojawiły się po lekturze Silosu. Tymczasem…. Czytaj dalej »
Kołodziejczak Tomasz – Czerwona mgła (Ostatnia Rzeczpospolita. Tom 2) (dwugłos)
Kategorie: PostapokalisaKajetan Kłobudzki, geograf hetmana wielkiego koronnego, zostaje wysłany na Kresy, żeby aktualizować mapy i zbadać tajemniczą Czerwoną Mgłę.
Brzmi jak opowieść z czasów sarmackich, prawda? A co jeśli mówimy nie o przeszłości a przyszłości gdzie hetman jest elfem a na Kresach poza mgłą czają się urka-hai.
Już macie dość? Jeśli nie to zapraszam na dalszą jazdę bez trzymanki, dzisiejszym kierowcą jest Tomasz Kołodziejczak.
Hamilton Peter F. – Judasz Wyzwolony (t. 1 i 2)
Kategorie: Science fiction, Space operaNie jest mi łatwo z tą książką. Dwa tomy pierwszej części, Gwiazdy Pandory – Ekspedycję oraz Inwazję – łyknąłem niemal “na raz” i wychwalałem pod niebiosa. Podobało mi się tam niemal wszystko, a zastrzeżeń właściwie nie miałem.
Judasz Wyzwolony to właściwie… jeszcze więcej tego samego. Wiadomo, że trafiło się na niezłego autora kiedy to jest największy zarzut. To jest dalej ten sam Hamilton: solidny, skuteczny fachowiec. Warsztat – pierwsza klasa. Świat spójny, chwilami nawet za bardzo. Jego bohaterowie się nie spłaszczyli, dalej mają swoje cele i motywacje – choć kierują ich one wszystkie w mniej więcej tą samą stronę, to zupełnie różnymi drogami. Chciałoby się powiedzieć – skoro jest technika, to powinny być punkty.
A mimo to czegoś mi tutaj brakuje. Może dlatego, że nie robię już tak często “wow” pod nosem jak podczas lektury Gwiazdy Pandory.
Peter F. Hamilton – Gwiazda Pandory 2. Inwazja
Kategorie: Science fiction, Space operaPierwszą część Gwiazdy Pandory przeczytałem dawno strasznie, bo aż w marcu. Wspomnienia z niej zachowałem bardzo przyjemne, mimo początkowego podchodzenia do niej jak pies do jeża. Mimo tego obawiałem się jednak, że postaci pozapominałem już dawno a wątki pogubiły się po zakamarkach pamięci.
A to niespodzianka. Otwarcie Inwazji było bowiem jak wejście po pół roku nieobecności do ulubionej knajpy. Drzwi zamykają się za tobą ze znajomym szczękiem. Barman podnosi oczy znad baru, uśmiecha się spod wąsa i sięga po szklankę by nalać ci to, co zawsze. Opadasz na ulubiony fotel by delektować się napojem i jazzem sączącym się miękko z głośników…
…a barman-Hamilton z szaleńczym śmiechem wciska gaz do dechy. W dodatku robi to tak zręcznie, że nawet nie przechodzi ci przez myśl zapytać: dlaczego właściwie ta knajpa ma gaz?
Szepty Zgładzonych
Kategorie: Postapokalisa, Urban fantasySzepty zgładzonych to pozycja nietypowa – tyleż dla mojej diety książkowej, co ogólnie. Jest to bowiem darmowy dodatek do książki Ciemne Tunele Siergieja Antonowa, zawierający prace zwycięzców konkursu na fanficka do Uniwersum Metro 2033, zorganizowanego przez wydawnictwo Insignis. Jeśli ktoś ma ochotę – można sobie ten zbiorek ściągnąć za friko.
No i właśnie. Książka zawiera twórczość fanów, czyli – zazwyczaj – ludzi, którzy zawodowo nie zajmują się popełnianiem remiksów słownika. Pastwić się zatem nad warsztatem nie wypada – zresztą większość autorów trzyma w tej kwestii poziom, a tym niechlubnym wyjątkom zostanie przebaczone. Nie chciałbym, żeby ktoś zaczął się pastwić nad rozlicznymi mankamentami mojego warsztatu.
Książka jest też za darmo, a niby darowanym koniom się w zęby nie patrzy… Dlatego też dzisiaj nie będzie recenzji. Będzie diagnoza.
McCAmmon Robert – Łabędzi śpiew. Księga I.
Kategorie: PostapokalisaŁabędzi śpiew – jak możemy się domyśleć na podstawie okładki ,to kolejna wariacja na temat końca tego świata , czy może bardziej świata “po”. Opis z tylnej okładki sugerował, że mamy tu, zaraz jak to leciało… “arcydzieło literatury postapokaliptycznej i epopeje grozy”. Acha. Dalej było coś o Kingu i jego Bastionie. Groza, King, Bastion? No dobrze, zobaczmy zatem jak blisko Kinga i jego Bastionu leżało owo arcydzieło. Czytaj dalej »